Chociaż nazywa się niepozornie może zmylić niejednego miłośnika wyścigów. Hyundai przygotował ten model na tegoroczne targi SEMA. Ma być numerem jeden dla zwolenników szybkiej jazdy nocą.

Wszystko zaczęło się od przerobienia modelu Veloster Turbo. To właśnie na jego podstawie, przy współpracy z EGR Group powstał nowy ścigacz Hyundai – Yellowcake. Skąd taka nazwa? Samochód jest jaskrawożółty. Poza tym jak na nocny model rajdowy przystało posiada dużą ilość świateł.

Śmiało można stwierdzić, że auto się wyróżnia. Uwagę przykuwa pas diod LED nad szybą kierowcy. Oświetlenie znajdziemy również na dachu. Yellowcake jest też wyraźnie poszerzony. Ma nowe, znacznie lżejsze koła wyścigowe obute w półslicki Toyo Proxes R888. Model uwydatniony jest też dzięki specjalnemu pakietowi ospojlerowana i sportowym alufelgom.

Hyundai zapewnił swojej wyścigowej wersji  zawieszenie ARK i zmodyfikowany układ hamulcowy od Brembo. W środku znajdziemy sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa i kubełkowe fotele. Wnętrze jest standardowe dla samochodu wyścigowego.

Samochód ma turbodoładowany 1,6-litrowy silnik wyposażony dodatkowo w nowy układ wydechowy MagnaFlow.  Dzięki temu osiąga moc nawet  253 KM.

Yellowcake swoją premierę będzie miał w listopadzie.