Marka samochodów Ssangyong nigdy nie cieszyła się w Polsce zbyt dużą popularnością, jednak od jakiegoś czasu sytuacja ta się sukcesywnie zmienia. To za sprawą modelu Ssangyong Kolorado, którego nowoczesna odsłona zaskoczyła kierowców na całym świecie.
Na polskim rynku w latach 1998 – 2000 Ssangyong produkowany był w Lublinie pod nazwą Daewoo Korando. Od 2008 licencję na jego wytwarzanie posiada rosyjska firma Tag AZ jako TagAZ Tager. W 2010 roku powstała trzecia generacja modelu oparta o prototyp C200. Nowy model Ssangyong Korando zaskoczył wszystkich – dotychczasowe eksperymenty z nazbyt oryginalnymi, przejaskrawionymi stylizacjami zostały zastąpione przez zgrabną karoserię, elegancki wygląd i harmonijną bryłę z lekkimi terenowymi akcentami.
Niestety mimo, iż z zewnątrz pojazd jawi się jako niezwykle nowoczesny, kokpit prezentuje się odrobinę przestarzale, choć nie można mu odmówić praktyczności. Wszelkie przyciski są intuicyjne i usytuowane w standardowych miejscach, do których jesteśmy przyzwyczajeni a wskaźniki w jasny i czytelny sposób przekazują wymagane informacje. Ponadto zaletą jest też niewątpliwie solidna konstrukcja deski rozdzielczej.
Kabina pasażerska jest przestronna a siedzenia wygodne i zapewniające komfort pasażerom, co jest niezwykle przydatne zwłaszcza w czasie dłuższych tras. Dodatkowo pojemny kufer, funkcjonalne schowki oraz płaska powierzchnia po złożeniu podłogi podnoszą możliwości przewozowe oraz ładowność pojazdu.
W przeciwności do poprzedniego modelu o solidnej budowie, dzięki której doskonale radził sobie na bezdrożach, nowe Korando sprawdza się raczej na drogach asfaltowych. Jazda po mieście jest niezwykle komfortowa, co jest zasługą miękkiego zawieszenia – to jeden z najlepszych w klasie średnich SUV’ów. Niestety bardzo słabo znosi on zakręty, układ kierowniczy dający słabe wyczucie auta też nie sprzyja dynamicznej jeździe. Jak na stosunkowo duże parametry samochodu oraz niską moc jednostki napędowej spalanie jest zadowalające – 7 litrów wystarcza na przejechanie 100 kilometrów.
Cena Korando przy swojej specyfikacji prezentuje się także całkiem atrakcyjnie. Samochód można zakupić już od 79 000 zł co jest kwotą znacznie mniejszą niż niemieckie czy japońskie odpowiedniki. Przy czym nie ma też mowy o słabym standardowym wyposażeniu – seryjnych elementów jest sporo.
Korando to naprawdę dobry samochód, któremu jednak brakuje zaufania, renomy i punktów dystrybucji. Możemy jednak być pewni, że podążając nadal za trendami wyznaczonymi przez ten model Ssangyong może wkrótce zagrozić koreańskiej konkurencji w postaci Kii czy Hyundai.
Korando to naprawdę świetna terenówka – szkoda, że Polacy konserwatyści z natury – nie mogą się do tej marki przekonać. Jeśli ktoś ceni sobie komfort, eleganckie wykonanie i bezpieczeństwo a przy tym jednocześnie dba o swój portfel to z pewnością wybierze koreański model. myślę, że przyszłość motoryzacji zależy od azjatów 🙂 pozdrawiam