Ja jestem drugim właścicielem Tico z 1999 r. Zdaję sobie sprawę, że jest to już staruszek natomiast samochód naprawdę jest w doskonałym stanie pomimo przebiegu 96 tysięcy kilometrów. Wymieniałem wiele – amortyzatory, łożyska hamulców, paski rozrządu jednak jestem do tego samochodu niezwykle przywiązany. Raczej jeżdżę tylko do pracy po mieście, nie wyruszam w dłuższe trasy dlatego doceniam zwrotność i dynamiczność oraz niewielkie rozmiary tego samochodziku.
Też tak macie, że ciężko wam się rozstać w waszymi „staruszkami” 😉
Pozdrawiam Jan.
jasne 😉 sama jeżdżę tickiem i nie zamieniłabym go na żaden inny samochód – jest idealny dla kobiety – mały i zwrotny, doskonały do jazdy po mieście. nawet nie myślę przesiadać się na coupe mojego męża 😉
@iza
lepiej się naucz jeździć tym coupe męża, bo jakbyś miała jakikolwiek czołowy wypadek, nawet przy niewielkiej prędkości to strefa zgniotu Tico kończy się na tylnej osi.
w życiu nie kupiłbym Tico – nawet jakby mi zapłacili to wstydziłbym się w takim aucie pokazać na mieście… I nie chodzi tu tylko o wygląd 😉 No ale co kto lubi